Archiwum 13 listopada 2002


lis 13 2002 Powolna śmierć...
Komentarze: 1
Znowu wrażenie że się kończy... Co się kończy?  To "coś"... ten dziwny wątek mojego życia związany z kimś....
Słońce zaszło za chmury i narazie nie zamierza zza nich wyjść... może nie ma ochoty, może potrzebuje odosobnienia... ale mi go brakuje... i za każdym razem kiedy nie mam z nim dłużej kontaktu wpadam  w panikę - już tyle razy tak niewiele brakowało żeby to wszystko się rozpadło, tyle razy było wystawiane na próbę i wtedy czułam taki beznadziejnie męczący niepokój i strach...
Podobno "myśli i uczucia łamią się w słowach", więc może lepiej nawet nie będę próbować tego wyrazić... ale jest mi źle ze świadomością, że to wszystko powoli umiera...
justi : :