Archiwum październik 2002, strona 2


paź 16 2002 Nie ma we mnie milosci...
Komentarze: 2

Czasami mi sie wydaje, ze nie ma we mnie milosci... nie potrafie kochac...Bo  jak to jest kiedy czlowiek kocha...?Jestem jak zimny glaz...(tylko ze podobno nawet on ma dusze...)...

 Co to znaczy MILOSC ? Mam wrazenie ze to slowo jest wymyslem ludzi i nie przedstawia  zadnych konkretnych uczuc... To jest okropne kiedy mowiac o milosci nie ma sie zielonego pojecia czym ona tak naprawde jest... i nie chodzi mi o konkretna definicje... Tylko... jak sie to czuje? Tesknota? Pragnienie? Cierpienie? Szczescie ? Radosc? Narkotyk? Uzaleznienie od drugiej osoby? Wszystko naraz? Czy ona moze przyjsc z czasem? A jesli tak, to jak sie to objawia? Moze milosc jest po porostu przywiazaniem?

justi : :
paź 16 2002 Jeśli chcesz...
Komentarze: 1

Jeśli chcesz idealnego świata, pozbądź się ludzi.

justi : :
paź 15 2002 Jak to jest...?
Komentarze: 2
Jak to jest... ze mozna pomoc drugiej osobie, jakos podniesc na duchu, pocieszyc, nawet wyciagnac z dolka...tlumaczy sie wtedy rozne oczywiste rzeczy... a kiedy samemu sie wpada w dol, to jakos czesto gesto zapomina sie o tych wszystkich "prawdach zyciowych"... a slowa w  stylu : "spox... upadek, porazka -nic to...trzeba sie podniesc i walczyc dalej" jakos nie dzialaja...
justi : :
paź 14 2002 :)
Komentarze: 1
Koniec kolejnego dnia... w sowim postanowieniu wytrwalam...i udalo mi sie miec dobry humor do konca dnia...A moze zasypiajac  z usmiechem na twarzy, przysni mi sie cos naprawde fajnego...?Trzeba sprawdzic...
justi : :
paź 14 2002 Tyle slonca w calym miescie...
Komentarze: 1
Heh... prawie jak na zawolanie z tym sloncem...  Wczoraj zglosilam zapotrzebowanie na malenki promyczek, a dzis.... prosze bardzo... :) Od razu zrobilo sie przyjemniej na tym swiecie... i jakos tak cieplej na sercu... 
I w zwiazku z tym ze moje drobne marzonko zostalo spelnione, ustanawiam jeden dzien "dobroci dla zwierzat" w pracy: bede mila dla tych gadow, zaden mnie dzis nie wyprowadzi z rownowagi, usmiech od ucha do ucha, a moje mile usposobienie da znowu o sobie znac...
(ja chyba oszalalam... ale przynajmniej pocwicze troche silna wole i sprawdze na ile bede konsekwentna...)(...czeka mnie ciezki dzien...)....
justi : :