lis 26 2002

Zarażam dziś uśmiechem :)


Komentarze: 1
Jeden maleńki drobiazg sprawił, że naprawdę poczułam w sobie jakąś taką  siłę... Po prostu szłam sobie przez miasto,  wyłowiłam z tłumu smutną twarz, więc się uśmiechnęłam - tak jakoś szczerze i bez żadych oporów... Dostałam w zamian równie szczery uśmiech... Takie rzeczy potrafią poprawić humor...
A poza tym zaraz po przebudzeniu wstąpiła we mnie pozytywna energia.Tak sama z siebie.Może dlatego, że odstawiłam tabletki uspakajające (już podejrzewano mnie o lekomanie;), może dlatego że ostatnio cały czas łapię jakąś beznadziejną deprechę... A teraz czuję, że będzie o.k. Cokolwiek by się nie działo jakoś sobie z tym poradzę...
 
justi : :
nie ta sama
26 listopada 2002, 14:11
Nic dodać, nic ująć... :)))

Dodaj komentarz