paź 15 2002

Jak to jest...?


Komentarze: 2
Jak to jest... ze mozna pomoc drugiej osobie, jakos podniesc na duchu, pocieszyc, nawet wyciagnac z dolka...tlumaczy sie wtedy rozne oczywiste rzeczy... a kiedy samemu sie wpada w dol, to jakos czesto gesto zapomina sie o tych wszystkich "prawdach zyciowych"... a slowa w  stylu : "spox... upadek, porazka -nic to...trzeba sie podniesc i walczyc dalej" jakos nie dzialaja...
justi : :
16 października 2002, 00:00
Hmmmm... W sumie to ja się cieszę, że potrafię komuś pomóc, ale czasami kurcze kiedy mam doła, to nie dość, że się użalam nad sobą, to jeszcze zarażam nim innych...Ale mam wyrozumiałych przyjaciół, którzy mnie z dołka wyciągają, tak jak ja wyciągam ich...Więc chyba ma to polegoać na wzajemnej pomocy....(takie jest moje zdanie) DoBrAnOc!!!! Pozdrówfka i zapraszam do mnie
15 października 2002, 23:06
Chyba nikt na to pytanie nie jest w stanie odpowiedzieć..Trzeba się z tym poprostu pogodzić. Za piękne byłoby życie kiedy z dołków wychodziłoby się dzięki takim słowom :-)

Dodaj komentarz