lis 01 2002

Chwila refleksji...


Komentarze: 1
O godzinie 20:00 wybrałam się na najbliższy cmentarz... wieczorem panuje tam specyficzna atmosfera....już z daleka  unosiła się nad nim jasna łuna... Przekroczyłam bramę cmentarza i zobaczyłam setki maleńkich światełek... Spacerowałam wzdłuż mijając groby... Jedne wyglądały przepięknie, inne przesadnie przyozdobione-jakby na pokaz....a jeszcze inne sprawiały wrażenie "opuszczonych"... tam zapaliłam znicze...
Doszłam do głównego Krzyża - tam jest zawsze najjaśniej i najcieplej - płonie mnóstwo zniczy... Pewnie każady kto zapala kolejny płomień ma w tym jakiś cel... moim była pamięć o Marcinie...Tam postałam troszke dłużej i oddałam się chwili refleksji o tym jak to jest kiedy człowiek odbiera sobie życie ...: " mam nadzieje, że jest Ci teraz dobrze..."
Następnie podążyłam w kierunku prawego rogu... maleńkie groby... zdjęcia dzieci - doznałam niesamowitego wzruszenia...
 
Chciałabym wnieść w  życie innych ludzi coś co sprawi, że będą mnie ciepło wspominać.... ....i boję się że kiedyś mój grób będzie wyglądał jak te które widziałam dziś - zaniedbane, zarośnięte zielskiem, zapomniane...
 
(Należy to traktować bardziej jak przenośnie, bo chciałabym żeby mnie po śmierci spalono...)
 
 
justi : :
Remix
03 listopada 2002, 18:45
Taaa... ciekawe święto...

Dodaj komentarz